*Diego*
Mówiłem Ci, że za nieposłuszeństwo będziesz karana - krzyknąłem na tą niewdzięczną sukę i próbowałem ją uderzyć gdy do pokoju wbiegł ten smarkacz.
*Marco*
Wbiegłem do ich sypialnie bo wiedziałem, że będzie chciał ją uderzyć. Zostaw ją, nie pozwolę ci uderzyć mojej siostry. Pożałujesz tego Domigez - krzyknąłem po czym rzuciłem się na niego by ją obronić. Niestety szybko mnie z siebie zrzucił, Viola nie zdążyła nawet zrobić dwóch kroków, a ja byłem już za zamkniętymi drzwiami.
*Violetta*
Poczułam jak moje serce pękło na jeszcze więcej kawałków, poczułam też, że na policzku mam rozpalony czerwony ślad.
Kilka godzin wcześniej
*Violetta*
Violu uciekamy z tego piekła - powiedział Marko - pakuj wszystko - dokończył szeptem.
Kilka minut później
*Violetta*
Wszystko spakowane? - zapytałam brata. Tak idziemy, szybko, Fran czeka w parku - wyszeptała by nie obudzić naszych oprawców. Wyszliśmy po cichu z "domu" bo jak takie miejsce nazwać domem? Po pięciu minutach byliśmy w parku. Już widzimy Francescę, biegniemy do niej. Marko już pakuje walizki do samochodu, gdy nagle ktoś łapię mnie za ręce i ciągnie w drugą stronę, widziałam, że to Diego. Fran! Marko! - krzyknęłam, biegną mi z pomocą. Niestety ich starania idą na marę, cała trójką lądujemy zamknięci w mojej sypialni. Zadziwiające jak tak szybko nas tu wszystkich sprowadzili z parku.
*Francesca*
Ten tyran wyrzucił mnie i Marco zostając sam na sam z biedną, wystraszoną Violettą. Przykro mi, że nam nie wyszło - powiedziałam przez łzy. Marco podszedł do mnie i otarł je delikatnie swoją dłonią. Spróbujemy jeszcze raz i kolejny aż nam się uda. Na razie ważne, że jestem tu z tobą - powiedział przytulając mnie. Poczułam jak się rumienie. Jako, że możemy się już nie zobaczyć to muszę Ci coś powiedzieć - stwierdził głosem pełnym uczuć. Wtedy tuż prze jej ślubem ja... ja... zakochałem się w tobie, kocham Cię Fran. Mam jedno pytanie. Kochasz mnie? - zapytał z nadzieją w głosie. Tak Marco kocham Cię. Myślałam, że już tego nie powiesz - odpowiedziałam z radością na jego pytanie. Chcieliśmy się pocałować, ale usłyszeliśmy krzyk tego brutala i pobiegliśmy ratować Viole.
*Leon*
Dziś był mój pierwszy dzień w pracy, było okey. Rozmawiałem z Andresem, mówił, że Francesca ma kontakt z Violą i Marco. Muszę ją odnaleźć. Przechodziłem obok starego domu Violetty, wpadłem tam na... na Fran! Zapytałem co z moją lubą. Na początku nie chciała mi powiedzieć, ale powiedziała, że wyszła za Diego! Chciał coś jeszcze powiedzieć, ale ja jak najszybciej pobiegłem do domu. Powiedziałem o wszystkim Fede i Lu. Była ze mną tylko dla pieniędzy! - krzyknąłem na cały dom. Nie mów tak! Ona Cię kocha! Mówiła mi jak jeszcze chodziłem z nią do liceum, że on jej się kilka razy oświadczył, ale ona za każdym razem odmawiała! Coś musiało ją do tego zmusić! - Federico bronił swojej przyjaciółki. Zgadzam się z mężem - powiedziała spokojnie Ludmiła.
*Violetta*
Francesca opowiedziała mi o całym zdarzeniu z Leonem. On mnie już nie kocha! Myśli pewnie, że przez te kilka lat naszego związku go oszukiwałam! Teraz już nic mnie nie trzyma! To już postanowione, w nocy gdy wszyscy będą spali połknę te tabletki nasenne ciotki i po prostu zasnę!
*Marco*
W nocy wstałem do łazienki. To co tam zobaczyłem załamało mnie. Violetta leżała na podłodze z pustym pudełkiem po tabletkach w ręce. Obudziłem Esmeraldę i razem z nią zawiozłem ją do szpitala. Gdy Viola była już "bezpieczna" zadzwoniłem do Fran.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Mamy już 2 rozdział naszej wspólnej historii. Czy Violetta się obudzi? Czy Leon i Diego dowiedzą się o próbie samobójstwa? Czy Leon zrozumie, że Viola kocha tylko jego? Czy Marco dowie się o przyczynie od Francescy? To wszystko w następnym rozdziale.
~Aga~
Bardzo doceniamy wasze miłe i ciepłe przyjęcie. Dziękuje za komentarze. Wam wszystkim i Tobie kochana Vilu.
~Frycia~
Jak Agusia u góry dziękuje wam za to serdeczne przyjęcie naszego maleństwa. Dziękuje też Adze. Gdyby nie ty nie osiągnęłabym tego co mam.
~~~~
Buziaczki i uściski od Agnieszki i Julii
Zajmuje:) <3<3<3.. Supcio nam no wyszlo
OdpowiedzUsuńLeon dowiedzial sie ze vilu wyszla za diego . Jest zly na nia ,i ta proba ucieczki juz myslalam ze uciekna a tu Ten typ ja zlapal biedna Vilu. Marco wyznaje milosc Fran aaaa supercio. Prosze dawajcie szybko nexta bo niewytrzymam to jest najlepszy blog jaki czytam. I wasze tez ubustwiam pozdro ~~~Mechi@~~~
OdpowiedzUsuńJa tez jestem zachwycona tym rozdzialem,tu jest akcja tu cosvsie dzieje tu sw emojce. Macie ogromny tanent i wspolgracie ze soba. Rozdzial zajebisty !!!!!!!! CZEKAM NA NEXTA ~LARA~~~
OdpowiedzUsuń&&&&&Cudenko&&&To zajebiste plakalam nad tym rozdzialem buziaki dla Agi i Fryci Te amo
OdpowiedzUsuńZajmuje;)
OdpowiedzUsuńCudowny i swietnie opisana historia mam nadzieje ze niedlugo bedzie next. Pozdro~Leon~
OdpowiedzUsuńDziękujemy za komentarze. To bardzo motywuje i zachęca do pisania. Oxoxox Frycia i Aga
OdpowiedzUsuńOMG
OdpowiedzUsuńGenialny
Narazie to najorginalniejszy blog ktory czytałam
Diego jak bym tylko go zobaczla to by bylo juz po nim
Leos mysli ze Viola go nie kocha smutno
Dajcie next szybko bo nie wytrzmam
Diego jak tak mozesz traktowac swoja zone . Jestes podly wasz blog mnie wciagnal jestem nim zachwycona .dajcie szybciutko nexta bo umre z pragnienia czytania
OdpowiedzUsuńGENIALNY,GENIALNY,GENIALNY TO CUDO NAD CUDAMI .DZISIAJ ODKRYLAM TEGO BLOGA JEST POPROSTU SUPER..CZY OSOBNO PISZECIE CZY TEZ RAZEM TO JEST HIT NAD HITAMI.JEST ORGINALNY DOBRZE I CZYTELNIE NAPISANY.POZDRAWIAM I ZYCZE DUZO WENNY @ALICE@
OdpowiedzUsuńTu piszemy razem, ale każda z nas ma swojego samodzielnego bloga. Na dole strony masz przekierowanie, zachęcam do czytania ;3
UsuńDziekujemy za mile i cieplutkie komentarze .Razem z Violu my darling dodamy next juz niedlugo
OdpowiedzUsuń